Categories Dziecko

Jak przeżyć utratę dziecka czy poronienie?

Udostępnij:

Coraz więcej kobiet traci dzieci. Poronienia, martwe ciąże, czy śmierć dziecka przy urodzeniu to smutny znak naszych czasów. Życie w stresie, niehigieniczny tryb życia, złe odżywianie się, czy problemy emocjonalne są najczęstszymi powodami takich rodzinnych dramatów. Każdy kryzys może być w skutkach rozwojowy, pod warunkiem, że potraktujemy go jak życiową lekcję i właściwe zadbamy o siebie, zamiast wchodzić w rolę ofiary i szukać winy w sobie lub w innych za to, co się zdarzyło. Aby oczyścić się z bólu i pójść dalej w życie, warto poznać kilka uniwersalnych rad.

Nigdy nie ma właściwego czasu, by na zawsze pożegnać istotę, którą obdarzyło się miłością. Dlatego, gdy odchodzi, zwykle pojawia się rozdzierający żal i smutek. Typowe objawy tych uczuć to melancholia, obniżony poziom energii, ucisk w klatce piersiowej, napływające do oczu łzy, problemy ze snem i koncentracją, utrata łaknienia. Zwykle pojawiają się uporczywe pytania „dlaczego to mi się przytrafiło”. Z czasem można spodziewać się fali złości (wzrost ciśnienia, ściśnięte gardło, kołatanie serca); pretensji do świata, lekarza, partnera, czy Boga. Czasami obwiniamy siebie „zasłużyłam na to, jestem złym człowiekiem”, albo wyrzuty sumienia „mogłam temu zapobiec, to przeze mnie”. Naprzemienne fale żalu i złości, czy strachu o przyszłość i pustki to typowe uczucia, których można się spodziewać.

Jak sobie radzić?

– daj sobie prawo do odczuwania i przeżywania trudnych uczuć. Są naturalnym odruchem organizmu. Zaprzeczanie ich istnieniu czy zabranianie sobie odreagowania grozi poważnymi skutkami dla zdrowia psychicznego i fizycznego (najpowszechniejsze to depresja, nerwica, nałogi, choroby ciała). Kiedy jesteś smutna – płacz, kiedy jesteś zła – krzycz lub wal pięściami w miękką poduszkę, kanapę czy worek treningowy (najlepiej w samotności). Rozmawiaj z bliskimi ludźmi, proś ich o pomoc i wsparcie, mów otwarcie jak się czujesz.

– po tygodniu wprowadź limity na zalewające cię uczucia, po to, by nie zdominowały twojego życia. Wciąż przecież musisz wchodzić w inne życiowe role jako pracownik, żona, córka, przyjaciel, itp. Daj sobie godzinę w ciągu dnia, w której będziesz intensyfikowała uczucia. Usiądź i pogrąż się w rozpaczy czy złości. Po godzinie umyj się i rozkaż sobie wytrzymać do jutra. W ciągu miesiąca dotkliwe uczucia powinny cię opuścić.

Zobacz także:  Słownik ciążowy na miarę 2025 roku - musisz to wiedzieć!

– pora na remanent w otoczeniu. Spakuj wszystkie rzeczy nienarodzonego dziecka: zdjęcia usg, ubranka. Możesz je przechować w niedostępnym dla ciebie miejscu (oddaj komuś na przechowanie co najmniej na rok). Wtedy  być może będziesz mogła sobie pozwolić oglądać je bez bólu. Na razie jednak czas na oderwanie się od wspomnień.

– napisz list pożegnalny do dziecka. Jeśli chcesz powiedzieć mu coś ważnego, wyznać miłość, przeprosić, pożegnać, życzyć czegoś dobrego itp. zrób to tak szczegółowo, jak potrafisz. Opisz wszystkie najtrudniejsze uczucia. Potem przeczytaj go (jeśli istnieje grób, to nad grobem) i spal.

– czas na remanent w myślach. Jeśli obwiniasz siebie, czas z tym skończyć; dziecku już to nie pomoże, a tobie może zrujnować życie. Jeśli masz pretensje do jakichś osób z tego świata lub Boga, uznaj, że w każdej śmierci jak i w narodzinach, jest jakiś ukryty sens. Bezwzględnie każdy człowiek ma zdolności przystosowawcze do poradzenia sobie ze stratą i lepiej dla ciebie, jeśli uruchomisz w sobie te pokłady pogodzenia się z losem. Może argumentem będzie dla ciebie naukowy fakt, że pielęgnowanie urazy i cierpienia prowadzi do poważnych chorób, m.in. raka, migren, nerwic, zaburzeń układu krążenia.

Jak zadbać o równowagę wewnętrzną, żeby w przyszłości zwiększyć szanse na ułożenie sobie życia?

Człowiek to system czterech naczyń połączonych: duszy, umysłu, emocji i ciała. Zaniedbywanie jednego z nich wprowadza chaos do pozostałych. Zajrzyj do każdej części i pomyśl jak nią gospodarujesz. Wprowadź niezbędne zmiany.

1. Dusza to w różnych doktrynach: energia, pierwiastek boski, w rozumieniu laickim – system wartości, którego jesteśmy świadomi i na podstawie którego stawiamy sobie życiowe cele i do nich dążymy. Pomagają w tym pytania: kim jestem, co się dla mnie w życiu liczy. Jak żyć, żeby te wartości realizować w doświadczeniu? Spisz swoje najważniejsze życiowe wartości, w kolejności, według ich ważności. Zastanów się, co w życiu robię, żeby te najważniejsze wartości realizować. Ile czasu poświęcam na istotne sprawy, a ile zajmują mi rzeczy, w które dałam się wciągnąć bez żadnej refleksji, lub wytłumaczyłam sobie, że coś „muszę”, powinnam” itp. Jeśli nie żyjesz w zgodzie z własnymi wartościami, do pozostałych części zakrada się zamęt.

Zobacz także:  Wybór idealnego rozmiaru rękawic bokserskich dla 12-latka – na co zwrócić uwagę?

2. Umysł to sposób, w jaki interpretujesz otaczający cię świat, jakie nosisz w sobie przekonania o sobie i o tym, co cię otacza. Jeśli myślisz pesymistycznie, masz o sobie niskie mniemanie, trzymasz się sztywnych, niezdrowych przekonań, które zaszczepili ci bliscy ludzie w dzieciństwie, to te myśli „produkują” niezliczone ilości trudnych emocji, takich jak strach, smutek, złość, zazdrość. Dlatego wciąż przyciągasz do siebie jak magnes niekorzystne sytuacje i choruje twoje ciało. Zrób porządek w swoim umyśle i wybierz  nowy sposób myślenia. Pomocne literatura do „zarządzania umysłem”- np. „Potęga podświadomości”- Joseph Murphy, „Sekret”- Rhonda Byrne.

3. Emocje– to procesy biochemiczne mające swoje źródło w pniu mózgu i układzie limbicznym.  Nadają znaczenie temu, co rejestrują nasze zmysły, a także o tym, co myślimy o sobie i innych, ostrzegają przed niebezpieczeństwem i naruszeniem osobistych granic, dodają energii lub jej pozbawiają. Źródłem emocji mogą być np. bodźce odbierane przez zmysły; ciepło słońca, zapach kwiatów, powiew wiatru, dźwięk muzyki, dotknięcie czegoś, albo przedmioty lub obiekty, lub też potrzeby, kontakt z samym sobą, słowa, myśli. Zdrowa „obsługa” własnych procesów emocjonalnych jest bardzo prosta: skoro to tak naturalna i zdrowa część nas samych, to warto akceptować i odczuwać wszystkie napływające emocje (te trudne i te przyjemne). Jeśli spowodował je ktoś konkretny, trzeba go o nich poinformować, jeśli zależy ci na swoim zdrowiu, na zmianie jego zachowania i na przyszłych dobrych kontaktach. Do tego służy prosty model komunikacyjny (Ja+ emocja, którą czuję +opis zachowania lub sytuacji, które ją wywołało), np. „jest mi przykro, że nie przyjechałeś do mnie, gdy się źle czułam”. Jeśli emocja nie jest związana z człowiekiem, lecz z sytuacją, trzeba ją fizycznie odreagować. Do każdej emocji przypisana jest inna reakcja, np. niskoenergetyczne emocje, tj. np. smutek, nie lubią ruchu, ale odpoczynek i płacz, z kolei złość czy radość potrzebują dynamicznych ruchów (złość- uderzanie i krzyk, lub sporty, które wykorzystują uderzanie i krzyk), a radość- taniec, seks, śmiech, krzyk, pocałunki. Jeśli masz blokady na jakimkolwiek etapie zarządzania emocjami: akceptacją, odczuwaniem, asertywnym wyrażaniem, czy adekwatnym odreagowaniem, możesz się spodziewać psikusów, które wynikają z przerzucania tłumionych procesów do podświadomości. Wtedy ich i tak nieuniknione odreagowanie przebiega poza naszą kontrolą i niezgodnie z interesami, np. w postaci nałogów, chorób fizycznych, depresji, nerwic, problemów z seksualnością, przesadzonych reakcji emocjonalnych, itp.

Zobacz także:  Jak dobrać odpowiedni kask dla dziecka – kluczowe wskazówki dotyczące rozmiaru

4. Ciało to… wykonawca pozostałych części systemu. Czyli opakowanie, bez którego cały wspaniały wewnętrzny świat człowieka nie zaistnieje. Bądź świadoma jego praw i zastanów się, jak się z nim obchodzisz. Ile masz czasu na przyjemności, a ile na obowiązki? Ile śpisz? Czy rozpoznajesz i jak leczysz dolegliwości? Jak dbasz o aktywność, sprawność i dotlenianie ciała? Co jesz? (pamiętaj, by unikać produktów konserwowanych pestycydami, produktów„impregnowanych” konserwantami, spulchniaczami, odżywiać się korzystając proporcjonalnie z wszystkich grup pokarmowych, nie przejadać się i nie głodzić, pić dużo wody).

Człowiek to taksówka konna

Harmonię wszystkich czterech elementów człowieka można opisać, porównując nasz system do taksówki konnej, składającej się z czterech części: wozu, woźnicy, konia i pasażera. Pasażer to dusza: on mówi, dokąd w ogóle zmierza taksówka, jaki cel się dla niego liczy? Nadaje sens całej podróży. Woźnica to umysł- to on wybiera sposoby, jak i którędy dotrzeć do celu. Na skróty, bezdrożami, głównymi drogami? Koń – to emocje. Woźnica ma konia pod kontrolą- może mu popuścić lejców lub ograniczyć swobodę, żeby sterować prędkością i dynamiką posuwania się naprzód, ale jeśli koń nie będzie miał energii, to taksówka stanie i nigdzie nie pojedzie. A wóz- cóż, to nasze ciało. Jeśli odpadnie choćby jedno koło, to długo wszyscy nie pojadą naprzód, a jeśli jest w dobrym stanie technicznym- taksówka ma szansę dotrzeć do celu.

Zachęcam do lektury poprzednich artykułów!

Jestem pasjonatką mody, a prywatnie mamą, która przekonała się, że ciąża wcale nie musi oznaczać rezygnacji ze stylu i wygody. Stworzyłam blog ModaNaCiążę.pl, aby pokazać, że każda przyszła mama może czuć się pięknie i pewnie w swoim ciele – niezależnie od etapu ciąży.

Na blogu dzielę się inspiracjami modowymi, praktycznymi poradami dotyczącymi doboru ubrań, a także własnymi doświadczeniami. Łączę estetykę z funkcjonalnością, bo wierzę, że moda ciążowa powinna nie tylko dobrze wyglądać, ale też wspierać codzienny komfort przyszłych mam.

ModaNaCiążę.pl to miejsce dla kobiet, które chcą odkrywać nowe stylizacje, znaleźć praktyczne wskazówki i czerpać radość z tego wyjątkowego czasu w życiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *